Owady w Polsce
Owady w Polsce – kompleksowy przewodnik
Owady to najliczniejsza grupa zwierząt zamieszkujących nasz kraj. Wystarczy letni spacer po łące, by dostrzec kolorowe motyle i usłyszeć brzęczenie pszczół, posłuchać koncertu świerszczy, a ciepły wieczór nad jeziorem przypomni nam o natrętnych komarach. Owady towarzyszą nam niemal na każdym kroku: od muchy krążącej po kuchni po mrówki maszerujące na tarasie. Choć na co dzień często ich nie zauważamy, owady otaczają nas w każdym środowisku – od górskich hal po miejskie parki. W Polsce żyje ponad 30 tysięcy gatunków owadów, począwszy od pospolitych much i mrówek, aż po rzadkie i fascynujące okazy chronione prawem. Owady mogą budzić skrajne emocje – od zachwytu nad pięknem motyla po niechęć do brzęczącej muchy – ale nie sposób pozostać wobec nich obojętnym. Ten kompleksowy przewodnik pomoże Ci poznać bogactwo świata owadów w Polsce – ich różnorodność, znaczenie, najciekawsze gatunki oraz sposoby, dzięki którym możemy z nimi harmonijnie współistnieć.
Cechy i cykl życia owadów
Zanim zagłębimy się w bogactwo gatunków, warto pokrótce omówić, czym w ogóle charakteryzują się owady jako grupa zwierząt. Wszystkie owady należą do typu stawonogów, a ich cechą wspólną jest segmentowana budowa ciała: mają wyodrębnioną głowę, tułów i odwłok. Dorosły owad posiada sześć odnóży (po trzy pary nóg przyczepione do tułowia) oraz zwykle dwie pary skrzydeł (choć u niektórych grup jedna para uległa przekształceniu lub zanikła). Na głowie owada znajdują się czułki pełniące rolę narządu węchu i dotyku, oczy złożone (składające się z wielu drobnych soczewek) oraz aparat gębowy, którego budowa zależy od sposobu odżywiania się (inne szczęki ma motyl ssący nektar, a inne chrząszcz gryzący liście). Ciało owada okrywa chitynowy oskórek („pancerzyk”), który chroni narządy wewnętrzne, a zarazem ogranicza wzrost – owady rosną tylko w trakcie linienia, zrzucając stary oskórek i tworząc nowy.
Owady przechodzą w trakcie życia złożone przemiany rozwojowe zwane metamorfozą (przeobrażeniem). Wiele gatunków rozwija się z przeobrażeniem zupełnym – oznacza to, że z jaja wylęga się larwa, która w niczym nie przypomina postaci dorosłej. Następnie larwa przekształca się w nieruchomą poczwarkę, z której ostatecznie wyłania się dojrzały owad (imago). Tak rozmnażają się m.in. motyle, muchy, chrząszcze i błonkówki. Inne owady, jak np. pasikoniki czy karaczany, przechodzą przeobrażenie niezupełne – z jaj wykluwają się miniaturowe wersje dorosłych, zwane nimfami, które rosną i linieją kilkakrotnie, upodobniając się stopniowo do formy dojrzałej (lecz nie występuje u nich faza poczwarki). Dzięki takiemu zróżnicowaniu cyklu życiowego różne stadia rozwojowe owadów często żyją w odmiennych środowiskach i nie konkurują ze sobą. Przykładowo komar ma larwy wodne oddychające syfonem w ogonie, a postać dorosła jest lądowa i latająca – larwy żyją w kałużach czy stawach, podczas gdy dorosłe samice szukają żywicieli na lądzie.
Różnorodność owadów w Polsce
Pod względem liczby gatunków owady nie mają sobie równych w świecie zwierząt. Stanowią one ogromną większość fauny naszego kraju – dla porównania, wszystkich gatunków kręgowców w Polsce (ryb, płazów, gadów, ptaków i ssaków) jest raptem kilkaset. W Polsce opisano ponad 30 tysięcy gatunków owadów. Dokładna liczba nie jest znana, bo wciąż odkrywane są nowe gatunki (na świecie opisano około 1 mln gatunków owadów, a wiele czeka na odkrycie). Warto dodać, że spośród tych 30 tysięcy owadzich gatunków najliczniejsze są chrząszcze (w Polsce kilka tysięcy gatunków), muchówki, błonkówki oraz motyle. Te małe stworzenia opanowały najróżniejsze środowiska: żyją w gęstych lasach, na słonecznych łąkach, w wysokich górach i nad wodami. Owady można spotkać nawet w tak skrajnych miejscach, jak wysokogórskie turnie (np. w Tatrach żyją drobne chrząszcze endemiczne dla piętra alpejskiego) czy piaszczyste wydmy nad Bałtykiem, gdzie biegają specjalnie przystosowane żuczki. Wiele owadów spotkamy także w miastach – w parkach, ogrodach, a nawet w naszych domach. Ich niewielkie rozmiary oraz zdolność do szybkiego rozmnażania i przystosowywania się sprawiły, że owady zasiedliły niemal każdy zakątek Polski.
Co ciekawe, niemal wszystkie polskie owady prowadzą aktywne życie od wiosny do jesieni. Zimą większość gatunków zapada w stan spoczynku (hibernacji) na różnym etapie swojego rozwoju – czy to jako dorosły owad ukryty w bezpiecznym miejscu, czy też w postaci jaja, larwy lub poczwarki przeczekującej mrozy. Dzięki temu potrafią przetrwać do kolejnego sezonu, gdy znów zrobi się ciepło i pojawi się pożywienie. Wiele owadów przystosowało się także do środowiska wodnego – choć dorosłe formy większości z nich żyją na lądzie, ich larwy rozwijają się w wodzie (przykładem są larwy ważek, jętek czy chruścików bytujące w rzekach i stawach). Owady to pierwsze zwierzęta, które opanowały umiejętność aktywnego lotu, co dało im przewagę w kolonizowaniu nowych terenów. Mrówki, pszczoły oraz osy tworzą społeczeństwa (owady społeczne), w których współpracują tysiące osobników.
Najczęściej spotykane grupy owadów
Świat owadów dzieli się na liczne rzędy (czyli grupy owadów o podobnej budowie i cechach). Do najbogatszych w gatunki i najczęściej spotykanych należą m.in. chrząszcze, motyle, muchówki (czyli muchy i komary) oraz błonkoskrzydłe, do których zaliczamy pszczoły, osy i mrówki. Poniżej przedstawiamy kilka z tych grup i ich charakterystycznych przedstawicieli:
Pszczoły i trzmiele – zapylacze naszego ekosystemu
Pszczoły to jedne z najbardziej pożytecznych i znanych owadów w Polsce. Wiele osób na myśl o pszczole wyobraża sobie od razu pszczołę miodną, żyjącą w ulach i dostarczającą nam miodu. Jednak w Polsce występuje aż około 470 gatunków pszczół, w tym dzikie pszczoły samotnice oraz trzmiele. Większość z nich prowadzi samotny tryb życia (buduje własne małe gniazda w ziemi, w spróchniałym drewnie czy w łodygach roślin), ale najbardziej znana pszczoła miodna żyje w zorganizowanej rodzinie liczącej tysiące osobników. Trzmiele natomiast tworzą znacznie mniejsze kolonie, zwykle kilkadziesiąt robotnic, i gniazdują np. w opuszczonych norach. Wiele dziko żyjących pszczół gniazduje w ziemi lub w szczelinach drewna – przykładem takiej samotnicy jest murarka ogrodowa, często spotykana w parkach i sadach.
Zarówno pszczoły, jak i trzmiele pełnią niezwykle ważną rolę w ekosystemie – są zapylaczami roślin. Odwiedzając kwiaty w poszukiwaniu nektaru i pyłku, przenoszą pyłek między roślinami, co umożliwia ich zapłodnienie i późniejsze owocowanie. Dzięki nim możemy cieszyć się owocami, warzywami i pięknymi kwiatami. Trzmiele często zapylają rośliny w chłodniejsze dni lub wcześnie rano, gdy pszczoły miodne są jeszcze mało aktywne. Warto też pamiętać, że większość pszczół jest łagodna i żądli tylko w ostateczności – gdy czuje się zagrożona. Pszczoły nie atakują ludzi bez powodu, skupiając się na swojej pracy. Niestety, w ostatnich latach populacje pszczół dzikich i miodnych są narażone na spadki z powodu utraty siedlisk i stosowania pestycydów, dlatego tak ważna jest ich ochrona.
Motyle – barwni goście łąk i ogrodów
Motyle to chyba najbardziej lubiane ze wszystkich owadów – zachwycają swoimi barwnymi skrzydłami i delikatnym tańcem nad kwiatami. W Polsce żyje około 160 gatunków dziennych motyli (tzw. motyle dzienne), a jeśli doliczyć do tego ćmy i motyle nocne, łączna liczba krajowych gatunków z rzędu motyli sięga kilku tysięcy. Motyle dzienne, takie jak rusałka pawik czy paź królowej, często można spotkać latem na kwiatach budlei albo na łąkach pełnych koniczyny. Inne znane motyle dzienne to choćby cytrynowożółty latolistek cytrynek, skrzydlaty wędrowiec rusałka admirał czy majestatyczny paź żeglarz o długich „ogonkach” na skrzydłach. Skrzydła motyli pokrywają drobne łuski, układające się w przepiękne wzory – stąd ich naukowa nazwa Łuskoskrzydłe (Lepidoptera).
Choć motyle kojarzą nam się głównie z pięknem, pełnią także istotne funkcje w przyrodzie. Dorosłe motyle uczestniczą w zapylaniu kwiatów – zarówno te dzienne, jak i nocne ćmy chętnie odwiedzają wonne kwiaty w poszukiwaniu nektaru. Z kolei gąsienice motyli stanowią pokarm dla wielu ptaków i innych zwierząt, będąc ważnym ogniwem łańcucha pokarmowego. Niektóre gatunki motyli nocnych potrafią wyrządzać szkody w uprawach (gdy ich gąsienice masowo zjadają liście), ale większość motyli nie jest uznawana za szkodniki. Przeciwnie – obecność licznych motyli świadczy o zdrowym, kwitnącym środowisku. Wiele motyli to gatunki wrażliwe na zmiany – np. zanik kwietnych łąk czy nadmierne stosowanie chemii może spowodować ich wymieranie. Dlatego ochrona przyrody, w tym tradycyjnych siedlisk, jest tak ważna dla zachowania bogactwa motyli.
Chrząszcze – twarde pancerze i wielka różnorodność
Chrząszcze (Coleoptera) to najliczniejszy rząd owadów na świecie i w Polsce. Szacuje się, że w naszym kraju żyje kilka tysięcy gatunków chrząszczy – od maleńkich, zaledwie milimetrowych ryjkowców, po okazałe owady wielkości kilku centymetrów. Cechą charakterystyczną chrząszczy jest obecność twardych pokryw skrzydłowych, które chronią błoniaste skrzydła właściwe. Dzięki tym pokrywom wiele chrząszczy ma bardzo wytrzymały „pancerz” chroniący je przed drapieżnikami i trudnymi warunkami otoczenia.
Wśród chrząszczy znajdziemy ogromną różnorodność form i trybów życia. Niektóre, jak biedronki, są drapieżnikami tępiącymi mszyce i uważane za bardzo pożyteczne. Inne, jak stonka ziemniaczana, to groźne szkodniki upraw zjadające liście roślin (np. ziemniaków czy bakłażanów). Są chrząszcze zapylające kwiaty (np. żyjące w kwiatach dyni kwietnice), są też takie, które rozwijają się w martwym drewnie, przyczyniając się do jego rozkładu w lasach. W lasach można spotkać imponujące gatunki, jak jelonek rogacz – duży chrząszcz o charakterystycznych „rogach” (powiększonych żuwaczkach samca). Inny ciekawy chrząszcz to kruszczyca złotawka, zielono-złocisty mieszkaniec ogrodów, często widywany na kwiatach dzikiej róży czy bzu. Ciekawostką w świecie chrząszczy są także świetliki, zwane potocznie robaczkami świętojańskimi – to samice pewnego gatunku chrząszcza, które wabią samce emitując zielonkawe światełko w ciepłe czerwcowe noce.
Muchówki – nie tylko uciążliwe owady
Muchówki (Diptera) to rząd obejmujący muchy, komary i im podobne owady mające tylko jedną parę skrzydeł. Choć wielu osobom kojarzą się przede wszystkim z brzęczącą muchą w mieszkaniu lub swędzącym ugryzieniem komara, grupa ta jest bardzo zróżnicowana. Znajdziemy tu zarówno maleńkie muszki owocówki latające nad dojrzałymi owocami, jak i całkiem pokaźne owady, np. bąki (muchy końskie) kłujące bydło. Ciekawostką są komary – krew piją wyłącznie samice, którym jest ona potrzebna do wytworzenia jaj; samce komarów żywią się sokami roślinnymi i w ogóle nie kąsają ludzi. Warto dodać, że duże „komary olbrzymy” często budzące strach to tak naprawdę komarnice – również muchówki, lecz nieszkodliwe (nie gryzą wcale, żyją krótko i nie pobierają pokarmu).
Muchówki pełnią w przyrodzie różnorodne role. Wiele gatunków much i meszek odżywia się nektarem lub pyłkiem, przyczyniając się do zapylania kwiatów (przykładem są bujanki – owady przypominające puszyste, zawisające w powietrzu „kolibry”). Larwy muchówek często żyją w rozkładającej się materii organicznej, pomagając w jej rozkładzie – np. larwy much wyjadające padlinę spełniają ważną rolę sanitarną w ekosystemie. Z drugiej strony, nie brakuje w tej grupie uciążliwych „krwiopijców”. Oprócz komarów należą do nich meszki, które gryzą dotkliwie ludzi i zwierzęta, a także muchy końskie (bąki) potrafiące przeciąć skórę i pić krew dużych ssaków. Niektóre muchówki przenoszą choroby – np. komary mogą roznosić wirusy wywołujące tropikalne gorączki (choć w Polsce to zjawisko na szczęście rzadkie), a muchy domowe mogą mechanicznie przenosić zarazki na swoich odnóżach, zanieczyszczając żywność.
Osy i szerszenie – groźni, ale pożyteczni drapieżcy
Wiele osób obawia się os i szerszeni, ponieważ ich użądlenia są bolesne, a u osób uczulonych mogą być niebezpieczne. Osy pospolite (np. osa pospolita i osa niemiecka), żyjące w koloniach zakładanych najczęściej w ziemi lub w szczelinach zabudowań, często krążą latem koło naszych posiłków na świeżym powietrzu, zwabione zapachem jedzenia. Szerszeń europejski, największy przedstawiciel osowatych w Polsce, buduje charakterystyczne szare gniazda z przeżutego drewna, najczęściej w dziuplach lub na strychach. Dorosłe szerszenie i osy żywią się głównie nektarem, sokami owoców oraz owadami, które upolują, a złowionym białkowym pokarmem karmią swoje larwy.
Mimo groźnej reputacji, osy i szerszenie pełnią w przyrodzie bardzo pożyteczną rolę. Są drapieżnikami, które polują na wiele innych owadów – m.in. na muchy, gąsienice i nawet pająki – pomagając regulować ich populacje. Szerszeń potrafi upolować nawet pszczołę miodną i bywa postrachem pasiek, jednak pojedynczy szerszeń nie stanowi zagrożenia dla istnienia całej pasieki (większym problemem byłby inwazyjny szerszeń azjatycki, który jednak w Polsce jeszcze nie występuje na stałe). Warto pamiętać, że osy atakują ludzi tylko wtedy, gdy czują się zagrożone (np. przy próbie odgonienia ich od jedzenia lub gdy ktoś zbliży się do ich gniazda). Zachowując ostrożność, możemy zminimalizować ryzyko użądlenia i jednocześnie doceniać pozytywną rolę tych owadów w środowisku.
Mrówki – społeczni budowniczowie
Mrówki należą do owadów społecznych blisko spokrewnionych z osami i pszczołami. Tworzą one zorganizowane społeczeństwa – mrowiska, w których żyć może od kilkuset do nawet kilkuset tysięcy osobników. W Polsce żyje kilkadziesiąt gatunków mrówek. Najczęściej spotykamy mrówki faraona w domach (drobne żółtawe mrówki, które potrafią dostać się do żywności), a także duże czarne mrówki ogrodowe i rude mrówki rudnice budujące kopce w lasach. Słynne są mrowiska mrówek rudnic (np. gatunku Formica rufa) w borach sosnowych – kopce z igliwia sięgające nieraz metra wysokości.
Mrówki odgrywają bardzo ważną rolę w ekosystemach. Drążąc w glebie korytarze, spulchniają ziemię niczym naturalni „ogrodnicy”. Wiele gatunków zjada rozkładające się szczątki organizmów, resztki roślin i drobne owady, przyczyniając się do utrzymania czystości środowiska. Są też mrówki, które hodują mszyce – wydzielina mszyc (spadź) stanowi dla nich pokarm, więc chronią kolonie mszyc przed drapieżnikami niczym pasterze pilnujący stada. Z drugiej strony mrówki same stają się pożywieniem dla innych zwierząt (np. dzięcioły i nawet niedźwiedzie chętnie zjadają mrówki i ich larwy). Latem można zaobserwować pojawiające się roje latających mrówek – to tak zwane loty godowe, gdy młode królowe i samce unoszą się w powietrze, by odbyć gody i założyć nowe kolonie. Niektóre gatunki potrafią dotkliwie kąsać lub pryskać kwasem mrówkowym, ale polskie mrówki generalnie nie stanowią większego zagrożenia dla człowieka.
Warto dodać, że w Polsce występuje także wiele innych grup owadów. Są to m.in. prostoskrzydłe (czyli pasikoniki, koniki polne i świerszcze) rozbrzmiewające latem swoim cykaniem, ważki szybujące nad wodami, pluskwiaki (np. pluskolec (skorpion wodny), kowal bezskrzydły czy różne gatunki mszyc i czerwców), a także choćby karaczany (do których należą znane karaluchy), widelnice, wojsiłki i wiele innych drobniejszych rzędów. Świat owadów jest niezwykle bogaty i ciągle odkrywamy w nim coś nowego.
Znaczenie owadów w przyrodzie i dla człowieka
Owady odgrywają niezastąpioną rolę w funkcjonowaniu ekosystemów. Przede wszystkim są głównymi zapylaczami ogromnej liczby roślin – bez owadów zapylających większość kwiatów nie zawiązałaby owoców i nasion. Dotyczy to zarówno dzikich roślin w lasach i na łąkach, jak i wielu upraw rolniczych dostarczających nam żywności. Szacuje się, że według szacunków ok. 75% głównych roślin uprawnych na świecie zależy od owadów zapylających – bez pracy tych owadów mielibyśmy poważne problemy z produkcją żywności. Owady stanowią także ważne ogniwo łańcuchów pokarmowych. Wiele zwierząt – od drobnych płazów i gadów, przez ptaki, aż po ssaki (jak jeże czy niedźwiedzie) – odżywia się owadami bądź ich larwami. Obecność owadów zapewnia tym samym pożywienie dla licznych gatunków i utrzymanie równowagi w przyrodzie. Nie można zapomnieć też o roli owadów jako „sanitariuszy” – gatunki żywiące się martwą materią organiczną (np. muchy, chrząszcze grabarze, mrówki) przyspieszają rozkład szczątków roślin i zwierząt, wzbogacając glebę w próchnicę.
Znaczenie owadów dla człowieka również jest ogromne. Najbardziej bezpośrednią korzyścią są owady zapylające nasze plony – bez pracy pszczół, trzmieli i innych zapylaczy trudno byłoby wyprodukować wiele owoców i warzyw. Ponadto niektóre owady dostarczają cennych produktów: pszczoła miodna wytwarza miód, wosk i propolis. Jedwabniki (choć w Polsce nie hodowane na skalę przemysłową) dają jedwab, a pewne gatunki czerwców dostarczają barwników (historycznie z owada zwanego czerwiec polski pozyskiwano czerwony barwnik koszenilę do farbowania tkanin). Owady są też wykorzystywane jako pokarm – nie tylko w egzotycznych krajach, ale i pośrednio w Europie, np. w formie mączki ze świerszczy jako dodatku wysokobiałkowego. Coraz częściej mówi się też o owadach jako o żywności przyszłości – ich hodowla na masową skalę mogłaby dostarczyć wartościowego białka w sposób bardziej ekologiczny niż tradycyjna hodowla zwierząt.
Niestety, owady mogą mieć także negatywny wpływ na działalność człowieka. Wiele gatunków to szkodniki niszczące uprawy rolne, sady czy lasy (zjadają liście, wysysają soki z roślin, uszkadzają ziarno). Niektóre przenoszą groźne choroby – np. komary przenoszą patogeny wywołujące malarię czy dengę (choć na terenie Polski te choroby nie występują endemicznie), a wszy czy pchły roznosiły dawniej tyfus i dżumę. Owady potrafią też być uciążliwe w życiu codziennym – gryzą, żądlą, włażą do żywności, niszczą zbiory. Dlatego człowiek od dawna uczy się je zwalczać na różne sposoby. Mimo tych szkód, trzeba pamiętać, że korzyści płynące z istnienia owadów przeważają nad negatywami – bez nich życie na Ziemi (i nasze życie) nie mogłoby normalnie funkcjonować.
Pożyteczne owady
Nie wszystkie owady są uciążliwe – wręcz przeciwnie, wiele z nich przynosi nam wymierne korzyści. Oto kilka przykładów pożytecznych owadów i ich roli:
- Zapylacze roślin – należą do nich przede wszystkim pszczoły (w tym pszczoła miodna i dzikie gatunki) oraz trzmiele, a także niektóre motyle i muchówki. Zapylając kwiaty, zapewniają plony owoców i nasion. Praca tych owadów jest bezcenna dla rolnictwa i ogrodnictwa.
- Naturalni wrogowie szkodników – wiele owadów pomaga kontrolować populacje szkodników. Przykładowo biedronki zjadają mszyce w dużych ilościach, a larwy bzygowatych (rodzaj muchówek) również żywią się mszycami, podobnie jak drapieżne larwy złotooków. Drapieżne osy polują na muchy i gąsienice, zaś drobne błonkówki pasożytnicze (tzw. parazytoidy) składają jaja w ciałach innych owadów, tępiąc m.in. larwy much i motyli (parazytoidy to np. małe osy z rodzaju Trichogramma niszczące jaja szkodników).
- Sprzątacze i saprofagi – do tej grupy zaliczamy owady, które odżywiają się martwą materią. Chrząszcze grabarze zakopują martwe drobne zwierzęta w ziemi i składają tam jaja, przyczyniając się do szybkiego rozkładu padliny. Żuki gnojowe (popularnie zwane skarabeuszami) to z kolei owady zjadające odchody zwierząt, przez co oczyszczają środowisko. Również larwy much rozkładają padlinę. Dzięki tym „sanitariuszom” przyroda szybciej się oczyszcza, a substancje odżywcze wracają do obiegu.
- Produkcja dóbr – niektóre owady dostarczają nam użytecznych produktów. Najbardziej oczywistym przykładem jest pszczoła miodna i jej wyroby: miód, wosk, propolis. Inny przykład to jedwabniki (gąsienice motyla), które wytwarzają jedwabne kokony wykorzystywane do produkcji jedwabiu (choć w Polsce hodowla jedwabników ma niewielką skalę). Historycznie z owada zwanego czerwiec polski pozyskiwano czerwony barwnik (koszenilę) do barwienia tkanin. Obecnie coraz częściej bada się również zastosowanie owadów jako alternatywnego źródła białka w pożywieniu.
Rzadkie i chronione owady w Polsce
Mimo że owadów jest bardzo dużo, wiele gatunków staje się coraz rzadszych. Intensywne zmiany środowiska – urbanizacja, chemizacja rolnictwa, zanikanie łąk i starodrzewów – sprawiają, że niektóre owady mają trudności z przetrwaniem. Z tego powodu około 100 gatunków owadów w Polsce objęto prawnie ochroną gatunkową. Oznacza to zakaz ich zabijania, chwytania czy niszczenia ich siedlisk.
Przykładem chronionego owada jest niepylak apollo – duży, biały motyl występujący już tylko w nielicznych miejscach w polskich górach (np. w Tatrach). Ze względu na wymieranie populacji podlega ścisłej ochronie. Inny rzadki motyl to niepylak mnemozyna, również objęty ochroną. Wśród chrząszczy wiele efektownych, związanych ze starymi drzewami gatunków jest chronionych, na przykład kozioróg dębosz (duży chrząszcz żyjący w starych dębach) czy nadobnica alpejska (pięknie ubarwiony niebieski chrząszcz z górskich lasów). Jelonek rogacz, największy krajowy chrząszcz, również jest rzadki i znajduje się pod ochroną. Ciekawym przypadkiem jest modliszka zwyczajna – kiedyś owad ten występował tylko na ciepłych obszarach południowo-wschodniej Polski i był objęty ochroną. Obecnie, na skutek ocieplania się klimatu, modliszki rozprzestrzeniły się nawet po północnej Polsce i ich liczebność wzrosła, przez co zdjęto z nich ochronę gatunkową (nie są już uznawane za zagrożone).
Chronione są także m.in. wybrane gatunki ważek (np. trzepla zielona), pasikoników (np. stepówka) oraz mrówek (kilka rzadkich gatunków chronionych jest ze względu na rolę w ekosystemie). Pełna lista chronionych owadów zmienia się w czasie wraz z aktualizacją przepisów. Oprócz ochrony prawnej prowadzone są programy reintrodukcji niektórych gatunków (np. próbuje się odbudować populacje niepylaka apollo) oraz działania mające na celu ochronę siedlisk owadów zapylających i wodnych. Spadek liczebności owadów to zjawisko obserwowane na całym świecie – warto dbać o te drobne stworzenia, bo bez nich całe ekosystemy mogą zacząć się załamywać.
Szkodliwe i uciążliwe owady
Niestety, wiele owadów koliduje z ludzkimi interesami i bywa uznawanych za szkodniki lub uciążliwe gatunki. Poniżej przedstawiamy główne grupy owadów sprawiających problemy:
Szkodniki upraw i lasów
Owady roślinożerne potrafią wyrządzać poważne szkody w rolnictwie, sadownictwie i leśnictwie. Klasycznym przykładem jest stonka ziemniaczana, owad zawleczony do Polski w XX wieku, który masowo zjada liście ziemniaków i może zniszczyć całe plony tej rośliny. Innym znanym szkodnikiem jest mszyca – a właściwie setki gatunków mszyc wysysających soki z różnych roślin uprawnych (zboża, warzywa, drzewa i krzewy owocowe). Mszyce osłabiają rośliny i przenoszą choroby wirusowe, dlatego rolnicy i ogrodnicy intensywnie z nimi walczą. W sadach kłopotliwe są np. owocówki (motyle, których gąsienice drążą tunele w jabłkach i innych owocach) oraz różnego rodzaju miseczniki i tarczniki (pluskwiaki przytwierdzone do gałęzi drzew, wysysające z nich soki). W lasach ogromne straty powodują takie owady jak kornik drukarz – chrząszcz żerujący pod korą świerków, przyczyniający się do zamierania całych drzewostanów świerkowych. Inne owady leśne, np. strzygonia choinówka (ćma, której gąsienice ogołacają z igieł sosny), również są groźne podczas masowych pojawów. Leśnicy starają się przeciwdziałać masowym pojawom szkodników – stosuje się pułapki feromonowe na korniki, opryski biologiczne na gąsienice niszczące drzewostany, a w skrajnych przypadkach wycina się zaatakowane drzewa, by powstrzymać gradację. Szkodniki pojawiają się też w ogrodach warzywnych: wszyscy znamy ubytki na liściach kapust spowodowane przez gąsienice bielinka kapustnika czy podgryzione korzenie roślin przez larwy guniaka czerwcowego (chrabąszcza majowego).
Szkodniki w domach i magazynach
Nie tylko na polu czy w lesie owady mogą być problemem – także w naszych domach i spiżarniach musimy uważać na szkodniki. Przykładem są mole spożywcze, czyli mól spożywczy (bardziej fachowo omacnica spichrzanka) – niewielki motyl, którego gąsienice rozwijają się w sypkich produktach żywnościowych (mące, ryżu, płatkach). Infestacja takiego szkodnika prowadzi do zanieczyszczenia jedzenia pajęczynkami i odchodami. Podobnie mól odzieżowy (zwany też molem ubraniowym) potrafi wyrządzić szkody, gdy jego larwy wygryzają dziury w wełnianych ubraniach czy dywanach. W drewnianych elementach domu czasem żerują larwy kołatka domowego (małego chrząszcza), pozostawiając charakterystyczne okrągłe otwory w belkach i meblach. W starych bibliotekach groźnym owadem bywał niegdyś szubak dwukropek – chrząszcz zjadający wysuszone eksponaty muzealne i oprawy książek (dziś rzadziej spotykany dzięki lepszym zabezpieczeniom). Pluskwa domowa to natomiast owad pasożytniczy, który żywi się krwią ludzką – jej ukąszenia powodują swędzące bąble na skórze. Po II wojnie światowej pluskwy zostały niemal wytępione, ale w ostatnich latach wracają i coraz częściej pojawiają się w mieszkaniach, gdzie walka z nimi jest bardzo trudna (wymaga specjalistycznego tępienia). W wilgotnych domowych zakamarkach pojawić się mogą karaluchy i prusaki, które zanieczyszczają żywność i roznoszą drobnoustroje. Aby zapobiegać inwazji moli spożywczych, warto trzymać sypkie produkty w szczelnych pojemnikach i regularnie sprawdzać zapasy. W walce z molami odzieżowymi pomaga częste wietrzenie szaf, czyszczenie ubrań oraz stosowanie zapachów odstraszających (np. suszona lawenda, drewienka cedrowe). Owady te rozmnażają się szybko, dlatego ich obecność w domu wymaga szybkiej interwencji (np. zastosowania pułapek lub oprysków dezynsekcyjnych).
Gryzące i kłujące owady uprzykrzające życie
Osobną kategorię stanowią owady, które atakują ludzi i zwierzęta, żywiąc się ich krwią lub powodując bolesne ukąszenia. Najbardziej powszechne są komary – w letnie wieczory potrafią one popsuć wypoczynek na świeżym powietrzu swoim masowym atakiem. Komary w Polsce nie przenoszą co prawda groźnych chorób tropikalnych, ale ich ukłucia wywołują swędzenie i reakcje alergiczne. Inne drobne owadzie krwiopijce to meszki (małe, czarne muszki, których ugryzienia mogą silnie swędzieć i powodować opuchliznę) oraz kuczmany (nazywane też moskitami – drobne muszki, atakujące głównie bydło). Na łąkach i przy wodzie latem dokuczają również muchy końskie – np. jusznica deszczowa czy bąk bydlęcy – których ukąszenia są bardzo bolesne. Owady te dosłownie rozcinają skórę, by spijać krew, i potrafią przenosić choroby zwierzęce (np. wąglika u bydła czy groźne nicienie). Na pastwiskach bywa plagą także strzyżak sarni (zwany „latającym kleszczem”) – owad przypominający małą, spłaszczoną muchę, który wlatuje we włosy i gryzie ludzi oraz zwierzęta leśne. Nieprzyjemne są także pchły, które mogą dotkliwie kąsać ludzi i zwierzęta domowe; obecnie jednak problem pcheł dotyczy głównie zaniedbanych warunków sanitarnych lub nieleczonych zwierząt (kotów, psów) i jest zwalczany odpowiednimi preparatami. Nie sposób nie wspomnieć o osach i szerszeniach – te owady potrafią dotkliwie użądlić, gdy zostaną rozdrażnione. Ich jad co prawda nie jest śmiertelny dla zdrowego człowieka, ale u osób uczulonych użądlenie może wywołać groźny wstrząs anafilaktyczny. Nawet pszczoły (które z natury nie są agresywne) mogą stanowić zagrożenie dla alergików. W kontekście zdrowia ludzi warto też pamiętać o kleszczach, które – choć nie są owadami (należą do pajęczaków) – często wymienia się jednym tchem z owadzimi krwiopijcami. Kleszcze przenoszą bardzo groźne choroby, jak borelioza czy odkleszczowe zapalenie mózgu, i stanowią poważny problem podczas leśnych wędrówek. Aby ograniczyć ukąszenia komarów czy meszek, warto stosować repelenty na skórę oraz nosić jasną, przewiewną odzież zakrywającą ciało. Wieczorem pomocne bywa używanie moskitier i unikanie przebywania przy stojącej wodzie, gdzie owady te się rozmnażają.
Niebezpieczne owady w Polsce
Na tle krajów tropikalnych polskie owady nie wydają się bardzo groźne – nie mamy tu zabójczych pająków ani naprawdę jadowitych skorpionów. Mimo to kilka gatunków może stanowić zagrożenie dla zdrowia człowieka i zwierząt:
- Osy, pszczoły i szerszenie – ich użądlenia są bolesne, a u osób uczulonych na jad mogą wywołać wstrząs anafilaktyczny zagrażający życiu. Szczególnie uważać trzeba na użądlenia w okolicy gardła oraz na atak wielu owadów naraz. W normalnych warunkach dla zdrowej osoby pojedyncze użądlenie osy czy pszczoły nie jest groźne, powoduje jednak silny ból i opuchliznę.
- Kleszcze – choć to pajęczaki, warto je tu wymienić. Ukłucie kleszcza może skutkować zarażeniem poważnymi chorobami (boreliozą, odkleszczowym zapaleniem mózgu). Po spacerze w lesie zawsze należy dokładnie sprawdzić skórę i szybko usunąć przyczepione kleszcze. Szczególnie narażone na ukąszenia są miejsca miękkie i dobrze ukrwione (pachwiny, skóra za uszami, zgięcia kolan i łokci).
- Komary – same ukłucia komarów są dokuczliwe i powodują swędzenie, ale w innych częściach świata te owady przenoszą groźne choroby (malarię, wirusy tropikalne jak denga czy Zika). W Polsce ryzyko infekcji jest na szczęście bardzo niskie, choć zdarzają się sporadyczne przypadki np. dirofilariozy u psów (choroby wywoływanej przez nicienie przenoszone przez komary). Niemniej warto chronić się przed komarami, używając moskitier i repelentów.
- Meszki i muchy końskie – ich ugryzienia są bolesne i mogą powodować silne odczyny skórne. W przypadku zwierząt hodowlanych masowe ataki tych much potrafią doprowadzić do osłabienia, a nawet śmierci (np. wycieńczenie bydła przez bąki wskutek utraty krwi i stresu). U ludzi meszki i jusznice wywołują swędzące obrzęki; miejsca pogryzień należy odkazić i nie drapać, by nie doszło do zakażenia.
- Oleica krówka – to chrząszcz, który w sytuacji zagrożenia wydziela silnie trującą substancję (kantarydynę). Kontakt tej żółtej cieczy ze skórą lub oczami powoduje ostry stan zapalny. Choć ilość jadu jednej oleicy nie zabije dorosłego człowieka, może silnie podrażnić skórę i błony śluzowe. Dlatego nigdy nie należy brać do ręki błyszczących, granatowo-czarnych chrząszczy o miękkim odwłoku widywanych wiosną na łąkach – to mogą być oleice.
- Gąsienice z włoskami parzącymi – coraz częściej w Europie, także przy zachodniej granicy Polski, pojawiają się gatunki motyli, których gąsienice pokryte są drażniącymi włoskami (np. korowódka dębówka). Kontakt z taką gąsienicą może wywołać reakcje alergiczne, swędzącą wysypkę, a nawet problemy z oddychaniem. W razie zauważenia takich gąsienic (najczęściej maszerują gęsiego po pniach dębów) należy omijać je z daleka.
Warto zachować ostrożność w kontaktach z owadami – nie prowokować os i szerszeni, zabezpieczać się przed komarami i kleszczami odpowiednim ubiorem i repelentami, a także edukować się, by móc rozpoznać potencjalnie groźne gatunki i unikać z nimi kontaktu. Na szczęście nie występują u nas owady o jadzie na tyle silnym, by bezpośrednio zabić człowieka (jak niektóre gatunki tropikalne) – największe ryzyko wiąże się właśnie z reakcją alergiczną organizmu na kontakt z owadem.
Inwazyjne owady pojawiające się w Polsce
Globalizacja i zmiany klimatyczne sprawiają, że do naszego kraju docierają nowe gatunki owadów, wcześniej niewystępujące w Polsce. Niektóre z nich zadomawiają się na stałe i mogą stanowić zagrożenie dla rodzimych ekosystemów lub być uciążliwe dla człowieka. Oto kilka przykładów takich gatunków inwazyjnych:
- Wtyk amerykański (Leptoglossus occidentalis) – pluskwiak pochodzący z Ameryki Północnej, który dotarł do Polski kilkanaście lat temu. Żywi się nasionami sosny i innych iglaków, przez co może szkodzić szkółkom leśnym. Często jesienią szuka schronienia w domach, budząc niepokój mieszkańców swoim wyglądem (ma ponad 2 cm długości i przypomina dużą brązową pluskwę o spłaszczonym ciele i „liściowatych” odnóżach tylnych).
- Biedronka azjatycka (Harmonia axyridis) – sprowadzona z Azji jako biologiczny środek do zwalczania mszyc, wymknęła się spod kontroli i rozprzestrzeniła w środowisku. Wypiera rodzime biedronki z ich siedlisk, a jesienią setki azjatyckich biedronek potrafią gromadzić się w domach, szukając miejsca do przezimowania. Wydzielają przy tym nieprzyjemny zapach i mogą gryźć (choć nie jest to groźne, może powodować drobne alergie).
- Ćma bukszpanowa (Cydalima perspectalis) – motyl nocny pochodzący z Azji, odnotowany w Polsce po raz pierwszy ok. 2016 roku. Jego gąsienice żerują na krzewach bukszpanu, powodując gołożery i zamieranie tych krzewów w ogrodach. W wielu regionach stał się prawdziwą plagą, niszcząc latami pielęgnowane żywopłoty bukszpanowe.
- Tarczówka marmurkowata (Halyomorpha halys) – pluskwiak znany jako brązowy „pluskwiak śmierdzący”, inwazyjny gatunek z Azji. W Polsce został oficjalnie stwierdzony w 2018 roku. Żeruje na sokach wielu roślin uprawnych (np. drzew owocowych), powodując uszkodzenia owoców. Jesienią lubi wchodzić do budynków. Po rozgnieceniu wydziela silny, nieprzyjemny zapach.
- Komar tygrysi (Aedes albopictus) – gatunek agresywnego komara, który rozprzestrzenił się już w znacznej części Europy. W Polsce jak dotąd nie stwierdzono stabilnych populacji, ale pojedyncze osobniki były znajdowane (np. w okolicach Krakowa). Komar ten jest groźny o tyle, że może przenosić egzotyczne choroby (np. wirus dengi czy gorączki chikungunya), jeśli się zadomowi.
- Szerszeń azjatycki (Vespa velutina) – drapieżna osa, która sieje spustoszenie wśród pszczół miodnych na zachodzie Europy. Jak dotąd w Polsce nie odnotowano jeszcze jego gniazd, ale gatunek ten zbliża się do naszych granic i istnieje ryzyko, że w końcu się pojawi. Szerszeń azjatycki jest nieco mniejszy od naszego rodzimego szerszenia europejskiego, ale równie agresywny wobec owadów i dysponuje bolesnym żądłem.
Monitorowanie i badanie inwazyjnych owadów jest ważne, aby w porę reagować na potencjalne zagrożenia. Warto zgłaszać do odpowiednich służb (np. do sanepidu lub lokalnych nadleśnictw) przypadki zauważenia nietypowego, obcego gatunku owada – zwłaszcza jeśli może on szkodzić uprawom lub rodzimym organizmom. Wczesne wykrycie i identyfikacja takiego „nieproszonego gościa” daje szansę na powstrzymanie jego rozprzestrzeniania.
Największe i najmniejsze owady świata i Polski
Współczesne owady, choć liczne, zazwyczaj są niewielkie. Wynika to m.in. z ograniczeń fizjologicznych – owady oddychają systemem tchawek, które przy większych rozmiarach ciała nie byłyby w stanie dostarczyć tlenu do wszystkich tkanek. W prehistorii jednak, gdy stężenie tlenu w atmosferze było wyższe, istniały owady-olbrzymy. Około 300 milionów lat temu żyły ważki z rodzaju Meganeura o rozpiętości skrzydeł dochodzącej do 70 cm! Jak to możliwe? Oddychały powietrzem zawierającym około 35% tlenu (dla porównania dziś jest to ~21%), co umożliwiało osiąganie tak ogromnych rozmiarów. Dziś takich gigantów już nie spotkamy.
Największe obecnie owady na świecie to m.in. patyczaki osiągające ponad 50 cm długości (np. nowogwinejski patyczak Phobaeticus), czy ważące około 70 g wety olbrzymie z Nowej Zelandii (rodzaj Deinacrida – coś w rodzaju przerośniętych świerszczy). W Polsce rozmiary owadów są dużo skromniejsze. Jak wspomniano, najdłuższe krajowe owady to modliszka i turkuć (do ok. 7–8 cm). Pod względem rozpiętości skrzydeł rekordzistami są okazałe ćmy – np. zmierzchnica trupia główka z rodziny zawisakowatych ma skrzydła o rozpiętości ponad 11 cm, a samice tropikalnej pawicy atlas (największego motyla świata, hodowanego czasem w insektariach) nawet powyżej 25 cm (choć w naturze występuje tylko w Azji). Najcięższe polskie owady to duże chrząszcze – np. samica jelonka rogacza waży około 8-10 gramów.
Jeśli chodzi o najmniejsze owady, to rekordy biją gatunki milimetrowe, a nawet submilimetrowe. Na świecie znane są maleńkie błonkówki-parazytoidy z rodziny Męczelkowatych (Mymaridae), których samice mają zaledwie 0,2 mm długości – są praktycznie niewidoczne gołym okiem i przypominają drobinki kurzu. W Polsce również występują owady o rozmiarach poniżej 1 mm, żyjące np. w ściółce leśnej czy na powierzchni wody. Trudno wskazać absolutnie najmniejszy gatunek krajowy, ale do najdrobniejszych należą niektóre pasożytnicze błonkówki oraz pluskwiaki zamieszkujące mchy i wilgotną glebę. Z pewnością wiele owadzich miniatur pozostaje nieznanych lub mało zbadanych ze względu na swoje rozmiary.
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
P: Ile gatunków owadów występuje w Polsce?
O: Szacuje się, że w Polsce żyje ponad 30 tysięcy gatunków owadów. Dokładna liczba nie jest znana, bo wciąż odkrywane są nowe (zwłaszcza bardzo drobne gatunki). Dla porównania – wszystkich gatunków większych zwierząt (ssaków, ptaków, gadów, płazów i ryb) jest w naszym kraju tylko kilkaset. W samej grupie owadów wyróżnia się kilkadziesiąt rzędów, a najbardziej zróżnicowane są chrząszcze, muchówki, błonkówki i motyle.
P: Jaki jest największy owad żyjący w Polsce?
O: To zależy od kryterium „wielkości”. Jeśli mówimy o długości ciała, do największych należą modliszka zwyczajna oraz turkuć podjadek – samice tych owadów mogą osiągać około 7–8 cm długości. Pod względem rozpiętości skrzydeł rekordzistami są natomiast niektóre duże motyle nocne, np. zmierzchnica trupia główka, której skrzydła rozpostarte mają nawet do 12–13 cm. Z kolei najcięższym owadem jest prawdopodobnie jelonek rogacz – masywny chrząszcz występujący w dąbrowach. (Dla porównania, największe owady świata – tropikalne patyczaki – mogą mieć ponad 50 cm, ale w Polsce takich nie spotkamy).
P: Które owady w Polsce są najbardziej niebezpieczne?
O: Generalnie polskie owady rzadko stanowią śmiertelne zagrożenie. Najgroźniejsze mogą być te, których jad wywołuje silne reakcje alergiczne – czyli pszczoły, osy i szerszenie (dla osób uczulonych ich użądlenie bywa bardzo niebezpieczne). Uciążliwe są też komary i kleszcze, bo przenoszą choroby (odpowiednio wirusy tropikalne i pasożyty u zwierząt oraz bakterie powodujące boreliozę). Bolesne ukąszenia zadają meszki i muchówki końskie – mogą one wywoływać stany zapalne skóry, obrzęki i uporczywy świąd. Wreszcie, kontakt z trującą wydzieliną chrząszcza oleicy krówki czy z gąsienicami posiadającymi parzące włoski również może być groźny dla zdrowia. Na szczęście nie występują u nas owady o jadzie tak silnym, by bezpośrednio zabić człowieka (w przeciwieństwie do niektórych gatunków tropikalnych) – największe ryzyko wiąże się właśnie z gwałtowną reakcją alergiczną organizmu na kontakt (użądlenie, ugryzienie lub toksynę).
P: Czy w Polsce występują owady tropikalne (np. komar tygrysi)?
O: W ostatnich latach obserwuje się pojawianie nowych, inwazyjnych gatunków owadów w Europie Środkowej, co jest związane m.in. z ociepleniem klimatu. Przykładowo komar tygrysi (pochodzący z Azji) został odnotowany już w krajach ościennych – Niemczech, Czechach, a nawet na Słowacji. Pojedyncze przypadki znajdowania tego komara zdarzały się też w Polsce (np. w okolicach Krakowa), choć nie ma jeszcze dowodów na istnienie stałych populacji. Innym przykładem jest szerszeń azjatycki, który zbliża się do naszych granic od strony zachodniej (pojawia się już w Niemczech). Te owady mogą w przyszłości zadomowić się w Polsce, jeśli warunki będą sprzyjające. Na razie jednak ewentualne spotkanie takich egzotycznych „przybyszów” to rzadkość.
P: Jakie owady w Polsce są pod ochroną gatunkową?
O: Ochronie ścisłej lub częściowej podlega około 100 gatunków owadów, głównie tych rzadkich i zagrożonych wyginięciem. Są wśród nich m.in. duże motyle (np. niepylak apollo, niepylak mnemozyna), okazałe chrząszcze (jelonek rogacz, kozioróg dębosz, nadobnica alpejska, bogatek wspaniały), a także wybrane gatunki ważek (np. trzepla zielona), pasikoników (np. stepówka) oraz nawet niektóre mrówki z rodzaju Formica. Modliszka zwyczajna była objęta ochroną do 2017 roku, obecnie nie jest już chroniona ze względu na poszerzenie zasięgu występowania. Aktualną listę gatunków chronionych określają rozporządzenia Ministra Środowiska – warto się z nią zapoznać, zanim np. zechcemy łapać rzadkie owady do kolekcji.
Jak chronić i wspierać owady
Istnieje wiele sposobów, by każdy z nas mógł przyczynić się do ochrony owadów i poprawy warunków ich życia. Oto kilka wskazówek:
- Twórz przyjazne zakątki w ogrodzie – zostaw fragment trawnika nieskoszony, posadź na rabatach kwiaty bogate w nektar (np. lawendę, koniczynę, słoneczniki, rudbekie). Różnorodna roślinność zapewni pokarm zapylaczom przez cały sezon. Jeśli nie masz ogrodu, nawet donica z kwitnącymi ziołami na balkonie może pomóc pszczołom w mieście.
- Unikaj pestycydów – chemiczne środki ochrony roślin często szkodzą też pożytecznym owadom. Staraj się stosować naturalne metody (np. ręczne usuwanie szkodników, domowe ekologiczne opryski z czosnku czy pokrzywy) zamiast sięgać po insektycydy. Jeśli musisz użyć chemii, rób to punktowo i z rozwagą, poza godzinami aktywności pszczół.
- Buduj schronienia dla owadów – możesz zawiesić w ogrodzie tzw. hotel dla owadów (specjalną konstrukcję z otworami i materiałami, w których schronienie znajdują pszczoły samotnice, złotooki czy biedronki). Także pozostawienie sterty gałęzi, liści czy starego pnia stworzy naturalną kryjówkę dla wielu gatunków. Na balkonach warto wieszać skrzynki dla dzikich pszczół (np. z pędów bambusa).
- Chroń stare drzewa i kwietne łąki – wspieraj działania mające na celu zachowanie naturalnych siedlisk owadów. Stare, dziuplaste drzewa są domem m.in. dla chronionych chrząszczy (np. pachnicy dębowej czy kozioroga), a tradycyjne łąki bogate w kwiaty to raj dla motyli i pszczół. Jeśli masz wpływ na zagospodarowanie terenu (np. w swojej gminie), staraj się zachować takie elementy lub tworzyć kwietne skwery zamiast wszechobecnych trawników koszonych na „równo”.
- Edukuj innych – dziel się wiedzą o pożytecznej roli owadów. Często ludzie niszczą owady z obawy lub braku świadomości. Im więcej osób zrozumie, jak ważne są pszczoły, trzmiele, a nawet dżdżownice (choć to akurat nie owad) i inne stworzenia, tym łatwiej będzie je chronić. Organizujmy warsztaty, pokazy dla dzieci, wspólne zakładanie „hoteli dla owadów” – to wszystko buduje pozytywne nastawienie do tych zwierząt.
Wspierając nawet drobnymi działaniami świat owadów, działamy na rzecz całej przyrody i samych siebie – zdrowe populacje owadów to znak dobrze funkcjonującego, zrównoważonego środowiska.
Wyzwania i przyszłość owadów
Na koniec warto zastanowić się, jakie wyzwania stoją przed światem owadów w XXI wieku. Niestety obserwuje się zjawisko określane niekiedy jako „apokalipsa owadów” – spadek ich liczebności i różnorodności na przestrzeni ostatnich dekad. Przyczyn jest wiele: utrata siedlisk (np. przekształcanie łąk i nieużytków w pola uprawne oraz osiedla), powszechne stosowanie chemicznych środków ochrony roślin (szkodliwych także dla pożytecznych gatunków), zanieczyszczenie środowiska, a także zmiany klimatu. Coraz łagodniejsze zimy i zaburzone pory roku dezorientują owady, a ekstremalne zjawiska pogodowe (susze, nawałnice) niszczą ich delikatne ekosystemy.
Mimo tych problemów wiele gatunków owadów wykazuje zdumiewającą zdolność adaptacji. Niektóre – jak wspomniana modliszka czy nowe gatunki motyli – poszerzają zasięg występowania dzięki ociepleniu klimatu. Inne, jak pszczoły miodne, są aktywnie chronione przez człowieka (np. poprzez rozwój pszczelarstwa miejskiego, tworzenie tzw. łąk kwietnych w miastach). Coraz większa świadomość społeczna roli owadów sprawia, że w wielu krajach podejmuje się działania na rzecz ich ochrony – powstają rezerwaty przyrody chroniące siedliska owadów, ogranicza się użycie najgroźniejszych pestycydów (np. neonikotynoidów szkodzących pszczołom), prowadzi się badania naukowe nad wpływem zmian środowiska na populacje owadów.
Przyszłość owadów zależy także od naszych codziennych decyzji. Jeśli zadbamy o bardziej zrównoważone praktyki rolnicze, ochronę dzikiej przyrody i edukację ekologiczną, mamy szansę zahamować spadek liczebności tych małych, ale jakże ważnych stworzeń. Od tego, czy na polskich łąkach wciąż będą brzęczeć pszczoły i fruwać barwne motyle, zależy w dużej mierze także jakość naszego życia na Ziemi. Dbajmy więc o te małe stworzenia o wielkim znaczeniu!